https://zrzutka.pl/z/etcbbt Nazywam się Cezary jestem osobą prywatną ale nie obojętną na ludzki los ! Pragnę pomóc Panu Andrzejowi poprzez utworzenie dla niego specjalnej zbiórki mającej na celu zapewnienie mu środków do życia oraz rehabilitację . Jest starszy Pan w KRAKOWIE, który chce uczciwie zarobić! Jednak nie jest to łatwe przez obojętność ludzką i nieuprzejmości które spotyka na codzień.Zainspirowany historią która opowiedziała mi koleżanka postanowiłem utworzyć zbiórkę by pomóc temu Uprzejmemu starszemu Panu ! Okażmy serce,wsparcie i solidarność !! Ten Pan jak każdy z nas ma marzenia,jak widać jest schorowany jednak chce dorabiać swoja pasją! Proszę pomóżmy mu symbolicznymi wpłatami! „Wyszłam ze sklepu, wsiadam do auta, przed maską pojawia się Pan Andrzej. Może wycieraczki? – pyta grzecznie. Przypominam sobie, kilka miesięcy temu, Pan Andrzej też tam był. Zbyłam go, się spieszyłam, pomyślałam, przecież mogę kupić wycieraczki za parę złotych w sklepie, po co mam kupować na parkingu, nie wiadomo od kogo, cholera wie co. W sobotę spytałam z uśmiechem – za ile?? Chwila namysłu, rzut oka na auto. 35 zł. Zgoda! Pan Andrzej lekko zaskoczony, ale bardzo zadowolony podjechał do auta ze swoim przewoźnym sklepikiem-warsztatem i żwawo zabrał się do pracy. Początkowo myślałam, że sprzeda mi te wycieraczki i tyle, ale nie. Okazało się, że kupuję kompleksową usługę z wymianą włącznie. Pan Andrzej skończył 72 lata i do swojego zajęcia podchodzi mega profesjonalnie. Wymierzył moje wycieraczki, dobrał właściwy rozmiar a następnie wymienił je na nowe. Cały czas mówił. O tym jak lokalni chuligani kiedyś go poturbowali na tym parkingu. O tym jak trudno teraz coś sprzedać, jak ludzie zamiast po prostu odmówić obrzucają go błotem i traktują jak naciągacza czy żebraka. A on chce uczciwie zarobić. Nie prosi o pieniądze, oferuje rzetelną usługę. Owszem, trochę to trwa, bo ręce już nie tak sprawne jak kiedyś, drżenie przeszkadza, wzrok już gorszy, ale czołówka pomaga. Gotowe! Więc powoli odjeżdżam. Z auta już widzę jak Pan Andrzej zmierza wprost do sklepu ze swoim przewoźnym warsztatem. Z tego co mówił byłam jego pierwszą w tym dniu klientką. I zapewne jedyną, bo zapadał już zmrok. Pewnie chciał zdążyć na zakupy przed zamknięciem sklepu. Okaż serce udostępnij i pomóż symbolicznie! https://zrzutka.pl/z/etcbbt
2021-08-21 08:34:23
Pomoc dla Andrzeja