Osoby pracujace w Niemczech czesto zastanawiaja sie, jak bedzie wygladac ich przyszla emerytura – czy okres pracy za granica zostanie w niej uwzgledniony i kto bedzie mial obowiazek wyplacac im swiadczenie? W UE obowiazuje kilka zasad, wedlug których wylicza sie i wyplaca emeryture, gdy obywatel UE pracowal w wiecej niz jednym panstwie czlonkowskim.
Pracownicy zatrudnieni w Niemczech na umowe o prace (etat) maja obowiazek byc ubezpieczeni w panstwowym systemie emerytalnym. Skladke odprowadza pracodawca, finansujac w polowie jej wysokosc. Nieco inaczej jest w przypadku niektórych przedsiebiorców – dla nich takie ubezpieczenie jest dobrowolne. Jezeli przedsiebiorca oplacal skladke, moze równiez liczyc na korzysci przy obliczaniu pózniejszej emerytury.
Oprócz faktu odprowadzania skladek na ubezpieczenie emerytalne, wazne sa równiez okresy zatrudnienia i osiagniecie wieku emerytalnego. Osoby, które przepracowaly mniej niz 5 lat (w przypadku Niemiec, w innych panstwach czlonkowskich te okresy moga sie róznic) nie moga liczyc na otrzymywanie emerytury za Odra. Nie oznacza to jednak, ze ten czas byl czasem straconym – nawet kilkumiesieczne zatrudnienie w panstwie UE moze sie liczyc przy ustalaniu polskiej emerytury z ZUS jako tzw. okresy skladkowe i podniesc jej wysokosc.
Generalną zasadą, która obowiązuje wszystkie kraje członkowskie UE, jest tzw. koordynacja emerytur, czyli zasada, że do emerytury wliczają się okresy pracy ze wszystkich państw członkowskich, bez względu na to, gdzie dana osoba pracowała i gdzie finalnie będzie pobierać emeryturę. Obliczenia wysokości świadczeń dokonuje się na podstawie całego stażu pracy, ale ostateczna wysokość emerytury zależy od tego, ile czasu przepracowaliśmy za granicą. Oznacza to, że mimo, iż niemiecki odpowiednik ZUS-u wyliczy teoretyczną emeryturę biorąc pod uwagę cały staż pracy (sumę okresów z Polski i Niemiec), dostaniemy z niej tylko odpowiedni procent – taki, jaki stanowią lata pracy w Niemczech. Jednym słowem, Niemcy zapłacą tylko za czas przepracowany u siebie w kraju. Co ważne, aby ZUS mógł uwzględnić „niemieckie” lata składkowe nie mogą się one pokrywać z „polskimi” latami. Kwota, którą powinniśmy otrzymać z Niemiec, zostanie przelana do polskiego ZUS-u i wypłacona razem z „polską” emeryturą.
Jeżeli warunki otrzymania emerytury w Niemczech zostaną spełnione (5 lat pracy, wiek emerytalny – obecnie 65 lat, ale do 2029 - 67 lat, odprowadzanie składek na ubezpieczenie emerytalne), niemiecki odpowiednik ZUS-u będzie wypłacał emeryturę na takich samych zasadach, jakie obowiązują obywateli Niemiec. Oznacza to, że osoby, które mieszkały i pracowały część życia w Niemczech i część w Polsce, będą otrzymywały dwie emerytury – jedną z Niemiec i drugą z Polski. Do każdej z tych instytucji trzeba się zwrócić oddzielnie o wyliczenie wysokości świadczenia.
Zgodnie z ciągle obowiązującą polsko – niemiecką umową z 1975 roku, sprawami wyliczania i wypłacania emerytury zajmują się instytucje tego państwa, w którym emeryt obecnie mieszka (dotyczy to tych osób, które pracowały zarówno w Polsce jak i w Niemczech przed 1991 rokiem i nie zmieniły miejsca zamieszkania po 1990 roku). Sprawami związanymi z wysokością emerytur w przypadku pracy za granicą i związanymi z tym problemami prawnymi zajmuje się 6 oddziałów ZUS-u, emerytury „niemieckie” koordynuje Wydział Realizacji Umów Międzynarodowych oddziału ZUS w Opolu,. Można tam uzyskać informacje odnośnie konkretnej sytuacji, jak również złożyć wniosek o przyznanie lub przeliczenie „polskiej” emerytury z uwzględnieniem okresów pracy w Niemczech. Informacje są również dostępne na stronach Deutsche Rentenversicherung Bund (http://www.deutsche-rentenversicherung.de), także po polsku.