Witam! Mam ogromny problem. W zeszłym roku mój mąż pracował w firmie w Niemczech. Podczas pracy metalowy komponent wypadł z maszyny i uderzył go w głowę. Mąż stracił równowagę i spadł na ziemię z wysokości około 1,5 metra. Został zwolniony z obowiązków i przewieziony do szpitala. Miał wstrząs mózgu i pękniętą główkę kości promieniowej. Prawdopodobnie nigdy nie wyprostuje ręki. Niestety nie zgłosił wypadku lekarzowi. Sam pracodawca również nie zgłosił wypadku. W chwili obecnej mąż jest w Polsce. Miał umowę o pracę, jednak na chwilę obecną nie otrzymał żadnego odszkodowania. Gdzie się udać, co zrobić....czy odszkodowanie w ogóle mu się należy? W Niemczech nie potrafił niczego załatwić, ponieważ nie zna języka na tyle, by podjąć jakiekolwiek kroki.
2013-04-16 00:00:00
Paulina 1979
odszkodowanie mu sie nalezy ale takie cos nalezy zglosic lekarzowi zaraz dlatego nie wiem czy nie jest za puzno.
ale z tego co zrozumialem to ten wypadek zostal zgloszony pracodawcy a ten powinien zglosic go w ciagu 3 dni do Berufsgenossenschaft.
szlo by sie poinformowac w ambasadzie lub zadzwonic do jakiegos polskiego adwokata w de
ec.europa.eu/social/main.jsp?catId=815&langId=pl
2013-04-20 00:00:00
Lech
Witaj,
bardzo mi przykro jest to czytac. Tak jak pisze moja poprzedniczka wypadek musi byc zgloszony przez pracodawce do Bau-Berufsgenossenschaft. Jezel pracodawca tego nie czyni, postepuje niezgodnie z prawem. Wiecej informacji znajdziesz pod www.bgbau.de
Berufsgnossenschaft jest odpowiedzialna za koszty leczenia, rehabilitacji, oraz eventualnej wyplaty pieniedzy w trakcie leczenia.
Wydaje mi sie malo prawdopodobne, ze pani maz byl w szpitalu a Berfusgenossenschft nic o tym wypadku nie wie. Tym bardziej, ze ktos musial zaplacic za leczenie i pobyt w szpitalu pani meza. W momencie przyjecie pacjenta do szpital na pewno odnotowano, ze chodzi o wypadek przy pracy.
Na Pani miejcu probowalamby kontaktowac pracodawce lub berufsgenossenschaft.
2013-06-27 00:00:00